Sieć i przyłącza wod-kan
I można by rzec, że w końcu po długich i wyczerpujących próbach zostaliśmy szczęśliwymi odbiorcami wody i kanalizacji. Jakaż to ulga i komfort. Aczkolwiek dzień do ulgowych wcale nie należał. Panowie punkt 7.00 zjawili się na budowie i rozpoczęli prace. Sześcioosobowa ekipa "ułożyła" najpierw około 50-metrowy odcinek sieci z wodą, później kanalizacją. Do tego doszły przyłącza, woda ogrodowa, równanie terenu i po 18.00 był koniec tego armageddonu. Zaczynamy więc odliczanie 72 godziny, bo tyle musi chlorować się rura wody. Później kamerowanie, badania i oby żadnych pałeczek nie wykryło ;) I na koniec foto z tego pobojowiska :)
I nasza wskazówka do rozpoczynających przygodę z budową (budujących w sumie też). Fotografujcie wszystko, nawet jeśli wyda wam się to błache. My dzisiaj z tabletem w ręku i zdjęciami z mojabudowa.pl szukaliśmy przyłączy wody w fundamentach :) niby była obok kanalizacyjnej, ale "przypuszczenia" to jedno, a rzeczywistość to drugie ;) pozdrawiamy ;)