Wracamy do gry ;)
W końcu po 10-ciu miesiącach od wejścia elektryki udało się podłączyć podgrzewacz wody :) I poleciała ciepła, a wręcz gorąca woda :) I tu OGROMNE podziękowania dla naszego Nowego elektryka :)
Małymi kroczkami ogarniamy ten bałagan po poprzedniku. Ale nie o tym dzisiaj.
Bo na nowo nabieramy tempa i wracamy ze zdwojoną siłą. Aktualnie na tapetę idzie szpachlowanie, szlifowanie, malowanie.
A za chwilę wjadą podłoģi, zamontujemy drzwi wewnętrzne oraz fronty kuchenne.
Jedną ze ścian w salonie pokryjemy kamieniem dekoracyjnym Himalaje w odcieniu jasnej szarości. I choć za górami nie przepadam to te mam nadzieję polubię ;) (nie tylko sprzątać)
Z niecierpliwością czekamy równieź na narożnik, który dotrze do nas za około dwa tygodnie.
Do tego już upatrzony stoliczek kawowy, jadalnia, jakaś niewielka podwieszana szafeczka pod tv i tak po krótce będzie się prezentować nasza część dzienna.
Dziękuję za uwagę :)